Wyjątkowo niemineralnie ;)

20:46 Posted by Insane

Znalezione w internecie i - jeśli chodzi o moje aktualne prywatne rozterki - bardzo na czasie ;) może dlatego tak mnie rozśmieszyło?



Świat w oczach dziecka, czyli co maluchy naprawdę myślą o małżeństwie ;)



Jak należy wybierać przyszłego męża lub żonę?

Trzeba znaleźć kogoś kto lubi to samo co ty. Na przykład jeśli ty lubisz oglądać mecze, to ten ktoś powinien lubić, że ty lubisz oglądać mecze, i przynosić ci chipsy i piwo.
Alain, lat 10
(typowy facet.... - dop. Insane)


Tak naprawdę to my wcale nie decydujemy o tym z kogo wyjść. To Bóg o wszystkim decyduje najpierw, a ty dopiero później się dowiadujesz kogo ci przyczepił.
Kirsten, lat 10
(a o reklamacjach i zwrotach nic nie wspominał?)


Jaki jest najlepszy wiek na małżeństwo?

Najlepszy wiek to 23 lata, bo znasz swojego męża od co najmniej 10 lat.
Camille, lat 10
(uhh... zbliżam się nieuchronnie ;) )


W ogóle nie ma dobrego wieku na małżeństwo. Trzeba być głupim żeby chcieć się żenić.
Freddie, lat 6
(być może w tym tkwi sedno?)


Co łączy twoich rodziców?

To, że nie chcą mieć więcej dzieci.
Laure, 8 lat
:D


Co robią ludzie na randce?

Randka jest po to, żeby sie dobrze bawić, i powinno się z niej korzystać żeby się lepiej poznać. Nawet chłopcy mają coś ciekawego do powiedzenia, jeśli się ich słucha wystarczająco długo.
Linette, lat 8
(tak więc... trzeba się uzbroić w cierpliwość..)


Na pierwszej randce ludzie opowiadają sobie ciekawe kłamstwa i w ten sposób zgadzają się na następną randkę.
Martin, lat 10
(niestety, czasem nie przestają przez wiele lat)


Co zrobisz, jeśli twoja pierwsza randka się nie uda?

Wrócę do domu i będę udawał, że nie żyję. I zawołam dziennikarzy żeby wydrukowali, że zmarłem.
Craig, lat 9
(romantyk... szkoda, że nieletni ;) )


Kiedy można kogoś pocałować?

Kiedy oboje są bogaci.
Pamela, lat 7
(ohh... czeka mnie wieczna oziębłość..)


Jeśli kogoś całujesz, to musisz się z nią ożenić i mieć z nią dzieci. Tak to właśnie jest.
Henri, lat 8
(słusznie synu, słusznie!)


Lepiej jest się ożenić (wyjść za mąż) czy zostać wolnym?

Nie wiem co jest lepsze, ale ja nigdy nie będę się kochał z moją żoną. Nie chcę, żeby się stała gruba.
Théodore, lat 8
(a podobno amerykańscy naukowcy udowodnili, że seks to zdrowie?!)


Dla dziewczynek jest lepiej jak nie wychodzą za mąż. Ale chłopcy potrzebują kogoś do sprzątania.
Anita, lat 9
(oto prawda objawiona...)



Co trzeba robić, żeby małżeństwo było udane?

Trzeba mówić żonie, że jest piękna, nawet jeśli wygląda jak ciężarówka.
Richard, lat 10

(o! tak właśnie należy jej mówić!)


Żródło: http://www.joemonster.org/art/4594/Swiat_w_oczach_dziecka

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

odnośnie Twoich włosów i henny: ładny odcień :) też nią farbuję. tyle że mieszam z odżywką i trzymam najwyżej 4 godziny. ale chyba potrzebuję zmiany i bardziej intensywnego, czerwonawego koloru, wciąż jednak rudego :) wiem, że da się coś takiego uzyskać za pomocą henny mazidłowej, tylko nie wiem jak. przepraszam, że tak ni z gruszki, ni z pietruszki, jednak na mazidłach nie jest konkretnie wyjaśnione ile trzymać hennę na włosach blond-rudo-marchewkowych, aby uzyskać ładny, głęboki intensywny rudy. mogłabym prosić Cię o pomoc w tej kwestii? moja marchewka jest już jasna i dosyć wypłowiała, a ja potrzebuję intensywniejszych barw. wiem, że w takim razie muszę zrezygnować z odżywki, tylko jak długo trzymać papkę (z sokiem cytryny?) na włosach?

kurtyzana

Insane pisze...

Ja mieszam hennę z sokiem z cytryny (dość dużo go daję, na szczęście jakoś bardzo mi nie szkodzi...) i mocnym naparem herbaty (wystudzonym). Samą hennę przed nałożeniem trzymam odstawioną około 12 godzin.
Później po nałożeniu na głowę i owinięciu się watą i folią chodzę tak przez 6 godzin... Uciążliwe, ale da się przeżyć ;)

No i wychodzi mi właśnie taki kolor trochę w czerwień wpadający, w zasadzie to taka miedź :)
Naturalnie jestem blondynką, a po pierwszym farbowaniu henną (ELD, niestety) - miałam właśnie coś w odcieniu marchewkowej rudości. Kolejne farbowania były już henną Mazidłową - i zawsze wychodzi mi taki sam kolor - miedziany :)

Teoretycznie im dłużej trzymasz hennę, tym mocniej kolor złapie. Ja jednak nie testowałam, co się stanie, jeśli potrzymam jeszcze 1-3 godziny.... Taki odcień mi odpowiada, a skoro za każdym razem z tego samego "przepisu" wychodzi taki sam... to boję się eksperymentować teraz :D

Jeśli chodzi o rezygnację z odżywki, to niekoniecznie. Zależy, jakiej tej odżywki używasz??
Może dałoby się zmieszać np. hennę z ecliptą. Tylko Eclipta troszkę przyciemnia włosy (ja po kilku razach nie zauważyłam, ale trzymałam na głowię przed 45-60 minut, więc nie wiem co by było po 6 godzinach ;) )

Zawsze można potraktować włosy jakimś olejem już po zmyciu henny, np. na noc. Henna bardzo lubi się z olejami, tylko kurcze... niestety u mnie się nie sprawdza - moje włosy wyglądają przez kolejne kilka dni jak strąki, nawet pomimo mycia, więc to niestety nie dla mnie. Ale spróbować warto, bo z tego co wiem, to sporo dziewczyn łączy hennę z olejami i są bardzo zadowolone :)

Uff, mam nadzieję, że troszkę pomogłam, w razie czego - pytaj smiało :)

Prześlij komentarz