Przypadkiem....
Planowałam na dzisiaj swatche Hi-Fi Cosmetics, bo jakby trochę słońca się przez chmury przedzierało... Ale niestety nie wyrobiłam się z czasem.
Tak więc postanowiłam w ramach rekompensaty chociaż coś zmalować przy użyciu ich cieni.
Przyznaję, że teraz przepadłam całkowicie....
Spodziewałam się lżejszego makijażu, bo i nie sądziłam, że cienie są AŻ TAK napigmentowane. Wyszło wieczorowo i trochę dziwnie się czuję... Nie takie były plany ;)
No, ale wrzucam.
Podkład:
Lucy Minerals - Pale Olive
Korektor:
EDM - Sunlight
Oczy:
Hi-Fi Cosmetics - Night Fever
Hi-Fi Cosmetics - Tained Love
EDM - Dandelions
Usta:
Silk Naturals - Precious
Poliki:
Hi-Fi Cosmetics - Denial
(niestety, zaczyna się ocieplać... idę go spacyfikować Light Pink'iem z EDM ;) )
cera przedokresowa, pochorobowa, więc szału nie ma....
2 komentarze:
sliczny makijaz oka, rzeczywiscie moze wieczorowy bardziej, ale bardzo mi sie podoba.
bardzo ciekawie piszesz notki, Insane. zaglądam coraz częściej. i chyba skusiłaś mnie na testy LilyLolo :P
Dziękuję przede wszystkim za zaglądanie :)
Akurat pracę mam taką, że nikt na mnie dziwnie nie patrzy jak przyjdę w mocniejszym makijażu, co nie zmienia faktu, że dawno mocniejszego oka nie miałam i jakoś mi tak... inaczej było ;)
Do testów Lily Lolo serdecznie zachęcam :P choć sama ubolewam nad tym, że szykują się kolejne zakupy....
Raz jeszcze dziękuję :)
Prześlij komentarz